Nowy rok szkolny uczciłem rozpoczęciem pracy o 4 rano.
Jednak wpierw musiałem tam dojechać.
Nocny autobus przybył o czasie. Wsiadłem i potoczyłem wzrokiem dookoła w poszukiwaniu kumpli z pracy.
Przyuważyłem dwie, młode dziewoje, które na mój widok szerzej otworzyły oczy i nerwowo się poruszyły.
Ha! - myślę sobie. Jeszcze nie wyglądam tak źle. Chociaż z drugiej strony w firmowej kurtce prezentuję się jak regularny kanar.
Eh. No tak. Pewnie bez biletów jadą.
No i miałem rację. Kilka przystanków dalej wsiadło dwóch, smutnych panów i zweryfikowało moje domysły.
Na początku zrobiło mi się szkoda dziewczynek, ale z drugiej strony 4,40 PLN to nie jest majątek gdy się chce przejechać pół warszawy w środku nocy.
Alternatywą jest taksówka za blisko 40 pln. Albo mandat.
Głupie baby.
Dzisiaj obczajałem linię 22.
Pierwszy raz miałem przyjemność poruszać się tą trasą.
No i oczywiście nie obyło się bez niewielkiej przygody.
W miejscu, gdzie aleja Zieleniecka łączy się z ulicą Grochowską są wybudowane piękne, wielkie, nowe i kompletnie bezsensowne przystanki zaopatrzone nawet w małą pętlę, której nikt nie używa.
No wiecie - Unia dała kasę, to trzeba było ją wydać.
Jest tam również komplet zwrotnic, bo tramwaje mogą się skierować w prawą stronę na Gocławek lub w dać po lewości w kierunku dworca Wschodniego.
Ja miałem jechać w lewo.
No to cyk nadajnik w lewo.
I skucha, bo trzeba było ustawić na wprost, by jechać w lewo. Logiczne.
Wysiadłem, poprawiłem zwrotnicę i ruszyłem dalej.
Po kilku metrach kolejna zwrotnica.
Ja w sumie nadal chcę jechać w lewo, no to cyk - na lewo.
No i co? Jajco. Znowu skucha, bo żeby pojechać w lewo, trzeba ustawić prosto.
Moja wina, bo przegapiłem fakt, iż był to zjazd na wspomnianą wcześniej, zapomnianą przez wszystkich pętlę.
Wysiadłem, poprawiłem i z lekkim opóźnieniem minutowym dojechałem na kraniec przy Wschodnim.
Niby nic, a jednak kilka punktów doświadczenia wpadło. Więcej się tam nie pomylę.
p.s.
Do tej nielubianej pozycji motorniczych już nawet fotki zrobiłem z ukrycia. Będzie czym okrasić parę słów w tym temacie.
A skoro o biletach mowa, to czy praca w Tramwajach daje prawo do jazdy bez kupowania biletow?
OdpowiedzUsuńKupować możemy :) ale nie musimy ich kasować.
UsuńNa razie przejazdy mamy darmowe, ale może się to zmienić w marcu przyszłego roku.
Powiem szczerze, że nie dowiadywałem się nawet, czy te nasze "legitymacje" działają w drugiej strefie.
Czy jak się przejedzie przez taką zwrotnice, to tramwaj może się cofnąć?
OdpowiedzUsuńTeoretycznie może.
UsuńW praktyce niby też, ale oficjalnie potrzebujesz drugiego motorowego, który będzie pomagał. Ktoś musi obserwować, czy nie nadjeżdża kolejny skład, albo czy nie rozjeżdżasz kogoś.
Chyba, że masz pulpit sterowniczy z tyłu składu. Wtedy możesz sam cofnąć.
Aha i nasze bilety działają również w drugiej strefie.