poniedziałek, 2 września 2013

Wrzesień plecień

Nowy rok szkolny uczciłem rozpoczęciem pracy o 4 rano.
Jednak wpierw musiałem tam dojechać.
Nocny autobus przybył o czasie. Wsiadłem i potoczyłem wzrokiem dookoła w poszukiwaniu kumpli z pracy.
Przyuważyłem dwie, młode dziewoje, które na mój widok szerzej otworzyły oczy i nerwowo się poruszyły.
Ha! - myślę sobie. Jeszcze nie wyglądam tak źle. Chociaż z drugiej strony w firmowej kurtce prezentuję się jak regularny kanar.
Eh. No tak. Pewnie bez biletów jadą.
No i miałem rację. Kilka przystanków dalej wsiadło dwóch, smutnych panów i zweryfikowało moje domysły.
Na początku zrobiło mi się szkoda dziewczynek, ale z drugiej strony 4,40 PLN to nie jest majątek gdy się chce przejechać pół warszawy w środku nocy.
Alternatywą jest taksówka za blisko 40 pln. Albo mandat.
Głupie baby.

Dzisiaj obczajałem linię 22.
Pierwszy raz miałem przyjemność poruszać się tą trasą.
No i oczywiście nie obyło się bez niewielkiej przygody.
W miejscu, gdzie aleja Zieleniecka łączy się z ulicą Grochowską są wybudowane piękne, wielkie, nowe i kompletnie bezsensowne przystanki zaopatrzone nawet w małą pętlę, której nikt nie używa.
No wiecie - Unia dała kasę, to trzeba było ją wydać.

Jest tam również komplet zwrotnic, bo tramwaje mogą się skierować w prawą stronę na Gocławek lub w dać po lewości w kierunku dworca Wschodniego.
Ja miałem jechać w lewo.
No to cyk nadajnik w lewo.
I skucha, bo trzeba było ustawić na wprost, by jechać w lewo. Logiczne.
Wysiadłem, poprawiłem zwrotnicę i ruszyłem dalej.

Po kilku metrach kolejna zwrotnica.
Ja w sumie nadal chcę jechać w lewo, no to cyk - na lewo.
No i co? Jajco. Znowu skucha, bo żeby pojechać w lewo, trzeba ustawić prosto.
Moja wina, bo przegapiłem fakt, iż był to zjazd na wspomnianą wcześniej, zapomnianą przez wszystkich pętlę.
Wysiadłem, poprawiłem i z lekkim opóźnieniem minutowym dojechałem na kraniec przy Wschodnim.

Niby nic, a jednak kilka punktów doświadczenia wpadło. Więcej się tam nie pomylę.

p.s.
Do tej nielubianej pozycji motorniczych już nawet fotki zrobiłem z ukrycia. Będzie czym okrasić parę słów w tym temacie.

4 komentarze:

  1. A skoro o biletach mowa, to czy praca w Tramwajach daje prawo do jazdy bez kupowania biletow?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupować możemy :) ale nie musimy ich kasować.
      Na razie przejazdy mamy darmowe, ale może się to zmienić w marcu przyszłego roku.
      Powiem szczerze, że nie dowiadywałem się nawet, czy te nasze "legitymacje" działają w drugiej strefie.

      Usuń
  2. Czy jak się przejedzie przez taką zwrotnice, to tramwaj może się cofnąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie może.
      W praktyce niby też, ale oficjalnie potrzebujesz drugiego motorowego, który będzie pomagał. Ktoś musi obserwować, czy nie nadjeżdża kolejny skład, albo czy nie rozjeżdżasz kogoś.
      Chyba, że masz pulpit sterowniczy z tyłu składu. Wtedy możesz sam cofnąć.
      Aha i nasze bilety działają również w drugiej strefie.

      Usuń